Będąc w czerwcu na rekonesansie trasy przed Tour de Pologne Amatorów oraz w sierpniu na wyścigu TdPA,
narobiłem sobie apetytu na górskie wędrówki, kiedy z perspektywy Pienin oraz Podhala spoglądałem na strzeliste
tatrzańskie wierzchołki, będące jak na wyciągnięcie ręki. Postanowiłem skorzystać z pięknej wrześniowej aury,
aby udać się w Tatry. Udało mi się załapać na przewóz roweru, więc zaplanowałem przepleść piesze wędrówki z
rowerową rundką na Słowację.
Długość trasy: 138 km Data: 30 VIII - 4 IX 2015 Uczestnicy: Arti Start: Zakopane Meta: Zakopane Przewyższenie: ok. 2870 m Maks. nachylenie podjazdu: 20%
Velická dolina | 138 km
Ponieważ w góry nie mam blisko, to jeszcze długo będą w Tatrach miejsca, gdzie stopy nie postawiłem.
Postanowiłem tym razem zapoznać się z granią Rohaczy na Słowacji oraz z Mięguszowiecką Przełęczą pod
Chłopkiem. Do wyboru pierwszego celu zachęciła mnie przeczytana niegdyś w Internecie relacja porównująca
Rohacze pod względem stopnia trudności z Orlą Percią (momentami na korzyść Rohaczy). Drugi cel obrałem,
gdyż chciałem spojrzeć z innej perspektywy na znajomy kocioł Morskiego Oka oraz aby zbliżyć się trochę do
Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, gdzie zwykły turysta może udać się jedynie z licencjonowanym przewodnikiem.
Z kolei celem dnia na rowerze została Wielicka Dolina na Słowacji, a dokładniej znajdujący się
tam hotel górski Dom Śląski – punkt startowy większości wycieczek na Gerlach, najwyższy szczyt Tatr. Do
Domu Śląskiego, leżącego na wysokości 1670 m n.p.m., prowadzi asfaltowa droga, momentami mocno zniszczona,
która jest najwyżej położoną drogą szosową na Słowacji. Sam podjazd stanowi nie lada wyzwanie, gdyż ostatnie 6.5 km
to przewyższenie ok. 640 m, co daje średnio prawie 10%. Można poczuć się jak na wielkim tourze. Ruch na drodze
jest znikomy, jak to bywa w przypadku dróg dojazdowych do górskich schronisk. Wedle źródeł na genetyk.com oraz
zgodnie ze wskazaniami mojego licznika, maksymalne nachylenie w pewnym momencie sięgało 20%. Jednak nie te
najbardziej strome proste dają w kość, ale jednolita sztywność podjazdu, który nie bierze jeńców i chyba tylko
raz lub dwa na paru zakrętach pozwala na kilka sekund wytchnienia. Ja dodatkowo cierpiałem z powodu faktu, że
jak tylko objechałem Tatry Bielskie i skręciłem na zachód, to zmagałem się z silnym przeciwnym wiatrem, który
po słowackiej stronie tatrzańskiego muru szalał w najlepsze. Rozpoczynając ostatnie 6.5 km z Tatrzańskiej Polanki
po 60 km jazdy z Zakopca wiedziałem, że podjazd łatwo się nie wjedzie. Szykowałem się na równie dużą walkę z nogami,
co z głową i choć na jednej z serpentyn myśl, żeby zsiąść z roweru i się nie wygłupiać była kusząca, to udało mi się
o niej zapomnieć i bez zatrzymania dojechałem do „mety” pod Velickim Plesem. Tam uzupełniłem płyny w sklepiku oraz
zatankowałem bidony na drogę powrotną. Zanim jednak rozpocząłem ostrożny zjazd, spędziłem sporo czasu delektując
się wspaniałymi widokami na górujące nad doliną Wysokie Tatry.
Szkoda, że w Polskich Tatrach nie ma takich szos, które niemal dotykają wierzchołków i pozwalają poczuć się
jak prawdziwy kolarski góral. Na szczęście mamy niedaleko do naszych sąsiadów, warto więc, będąc na Podhalu,
obrać azymut na Tatry Słowackie.
Desant w Zakopcu. Jeden rower, kaski dwa.Popołudniowy marsz Doliną ChochołowskąRezerwowanie latem miejsc w schroniskach tarzańskich na tydzień przed przyjazdem jest raczej skazane na niepowodzenie. Szanse zwiększają się w dniu potencjalnego noclegu, jako że miejsca lubią się nagle zwalniać. I mi się poszczęściło. W południe zadzwoniłem i miejsce się znalazło.Wieczorne gwieździste niebo zapowiadało ładną pogodę na następny dzieńWschód Słońca widziany ze szlaku na GrzesiaW drodze na Rohacze pokonujemy szczyt WołowcaDzień dobry!O poranku odległe sylwetki wierzchołków były jeszcze świetnie widoczneWidok na Wyżnią Chochołowską DolinęŁańcuchy na Rohaczu Ostrym. Słowackie łańcuchy sprawiają wrażenie mniej solidnych od naszych.Widok na Wołowiec (2064 m n.p.m.)Rohacz Ostry i jego ostry grzbietFota na Rohaczu Ostrym (2088). Rohacz Płaczliwy w tle.Rohacz PłaczliwyRohacz Ostry i Wołowiec. Powrót tę samą drogą - najkrótsza opcja dająca czas na powrót do Zakopca.Kolejny dzień już na rowerze. Tutaj rześki poranek nad Białką, na granicy polsko-słowackiej.Mostek granicznyWspaniały widok na Tatry Bielskie towarzyszył mi przez sporą część trasy. Od prawej: Murań, Hawrań i Płaczliwa Skała.Jak tylko skręciłem na zachód po objechaniu Tatr Bielskich, trafiłem na silny przeciwny wiatr. Do tego stopnia, że przerwa w Tatrzańskiej Łomnicy była konieczna. W tle Łomnica (2634).Hotel Dom Śląski w Wielickiej Dolinie, do którego prowadzi najwyżej położona szosowa droga na Słowacji (1670).Wspaniałe widoki na Wielicki Staw i górujące nadeń grzbietyZ racji nachyleń i dziurawego asfaltu, na zjeździe trzeba uważaćW oddali najwyższy szczyt Tatr - GerlachZnak witający cyklistów na poziomie 643 m n.p.m.Znów nad Białką (powrót tę samą trasą). Chwila wytchnienia dla stóp w lodowatej wodzie górskiego strumienia.Po dwóch bardzo intensywnych dniach przyszedł czas na odpoczynek. A z okna kwatery w Zakopanem i takie widoki się trafiły.Nocleg w schronisku nad Morskim Okiem rownież zaklepałem tego samego dnia. Pomogły niskie chmury, które w Zakopcu zasłaniały Słońce i od czasu do czasu zraszały deszczykiem. Turyści w odwrocie.Wieczór nad Morskim Okiem. Moja prognoza pogody podpowiadała mi małe okienko pogodowe na wysokościach, więc obowiązkowo start z samego rańca.I tak też się stało. Wystarczyło wyjść ponad chmury.Klamry na KazalnicyNa selfie udało się złapać 22-stopniowe słoneczne haloW oddali Tatry Bielskie, tym razem widziane z polskiej stronyObłoki zawsze dodają uroku zdjęciom górMięguszowiecki Szczyt CzarnyWielki Hińczowy Staw na Słowacji. Po prawej Mięguszowiecki Szczyt Pośredni.Szmaragdowy kolor górskiego stawuŻabia GrańMięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem (2307) nazwę wzięła od tego właśnie skamieniałego chłopkaW końcu się doczekałem i chmury nad naszymi stawami rozeszły się. Z lewej Morskie Oko. Z prawej, prawie 200 metrów wyżej, Czarny Staw pod Rysami.Po prawej RysyŻabia Grań w stawowym odbiciuTrasa rundki rowerowej. Szczegółowe dane: Map My RideProfil trasy. Szczegóły: Map My Ride