Relacja Polecana
Szatra B.
Gdzie to je??
Zmniejsz rozmiar teksktu Zwiększ rozmiar teksktu


Deniwelacja...

Przewyższenie...


ZamknijPrzesuń
PRZEWYŻSZENIE - suma różnic wysokości pokonanych w trakcie podjazdów na całej trasie (potocznie: suma podjazdów).
ZamknijPrzesuń
DENIWELACJA - różnica wysokości między najwyższym i najniższym punktem na trasie.
Wjeżdżamy do Międzygórza
Międzygórze
W drodze na Igliczną
Przerwa na deszcz i węglowodany
Karla na ostatnich metrach podjazdu
Pod sanktuarium
Blase na horyzoncie
Dolina Wilczki
Blase nad wodospadem
Do dzieła. Podjazd czeka!
Karla
Po małej kartograficznej pomyłce wracamy na właściwą drogę
Jaskinia Niedźwiedzia
Szata naciekowa
Światło i dźwięk
W Biker's Choice
W kopalni uranu
Podjazd na Przełęcz Puchaczówkę
Zasłużony odpoczynek na zakręcie, gdzie stoi słynna kapliczka
Zaraz początek zjazdu
Już na płaskim
Panorama Masywu z okolicy Wilkanowa
Góa Igliczna z widocznym sanktuarium
Karla, dmuchawiec i Twierdza Srebrna Góra
No to wjeżdżamy
Leżakowanie po drugim śniadaniu na ławeczce w Srebrnej Górze
Podjazd do bastionu
Nasz showman i przewodnik
Widok z Donżonu
Coś knują
Odpust w Wojborzu
SIORBO (System Inteligentnego Odciążania Roweru Balonikiem z Odpustu)
Twierdza Kłodzko - tam byliśmy rok wcześniej
Hello Karla!
Bystrzyca Kłodzka
Cafe Marianna
Śniadanko
Przerwa w drodze na Przełęcz Spaloną. Warto odnotować, że wyremontowano fragment Autostrady Sudeckiej do Gniewoszowa.
Pamiątkowa fotografia
Leniwiec na swoim legowisku
Coś dla podniebienia w PTTK Jagodna (mniam)
Blase w schroniskowej biblioteczce znalazł encyklopedię zdrowia i zrobił nam mały wykład z mięśni najmocniej zaangażowanych w jazdę rowerem
Baj baj baloniku
Uwaga dla chcących odnaleźć balonik: zdjęcie w dużej rozdzielczości!
Szukamy elektrowni
Jest i wylot sztolni
Pierwsza przerwa na deszcz w wiejskim domu kultury, a konkretniej pod położoną nieopodal wiatą widowiskową
Widok z przystanku podczas drugiej przerwy na deszcz
Strzelający lodzik w Bystrzycy
Przed trzecim deszczem nie uciekaliśmy i przyjęliśmy go na klatę. Na szczęście opad towarzyszył nam tylko przez kilka kilometrów i przed Międzygórzem już się rozpogodziło.
Podczas gdy Blase kontynuował wycieczkę, my tłukliśmy się pociągiem do domu.
Wstążeczka od balonika Karli przydała się do mocowania rowerów (oczywiście wagonu rowerowego brak).
Hol Dworca Głównego we Wrocławiu. Przesiadka.
Tymczasem w Masywie Śnieżnika... Blase ogląda ruiny wieży widokowej na Śnieżniku Kłodzkim.
Schronisko na Hali Pod Śnieżnikiem im. Zbigniewa Fastnachta
Lądek Zdrój
Radiowo-Telewizyjny Ośrodek Nadawczy na Czarnej Górze
Górna stacja kolejki na Czarnej Górze
Wieża widokowa na Czarnej Górze
Popołudniowe widoki z Czarnej Góry
Wieża widokowa na Trójmorskim Wierchu - jedynym miejscu w Polsce, gdzie zbiegają się zlewiska trzech mórz (Bałtyckiego, Czarnego i Północnego)
Widoki z Trójmorskiego Wierchu. W oddali po lewej stronie Śnieżnik Kłodzki.
Wjechać i zjechać nie było łatwo...
...tymczasem pozostała część wycieczki przygotowywała się do zabawy weselnej
W Górach Bialskich
Kolejka do Kaplicy Czasek zniechęciła skutecznie
Błędne Skały
Pogoda zaczęła się psuć, a i pora była późna, więc powrót odbył się pociągiem
Blase i Pusia - rezydentka kwatery u Olsena
Zmrok zapada, a do domu jeszcze kawałek
Warunki pogodowe na zjeździe ze Spalonej
Sienna. Zjazd z Puchaczówki.
Dzień 1.
Trasa z Międzygórza na Igliczną (razem z przejazdem od Domaszkowa wyszło 45 km). Po przejściu w szczegóły można pobawić się wykresami i znaleźć profil wysokościowy. Program wyróżnia średnią prędkość oraz średnią prędkość ruchu.
Dzień 2.
Runda uwzględnia przejazd Blase'a do Długopola w poszukiwaniu kwatery na drugą część wycieczki.
Dzień 3.
Blase miał włączonego Garmina w trackie jazdy pociągiem, stąd dziwne wykresy i podejrzana prędkość maksymalna (choć osiągalna rowerem). W rzeczywistości zrobiliśmy 91 km (odcinek na mapie od miejscowości Bardo).
Dzień 4.
Dzień 5.
Dzień 6.
Dzień 7.
Dzień 8.
Ponownie pomiar z uwzględnieniem rundki pociagiem ;)
Dzień 9.